TOP 10 najlepiej zaśpiewanych utworów ever.
Nie tylko głos się liczy, można nadrobić samą charyzmą nawet jak się tego głosu nie ma, można nadrobić subtelnością, można nadrobić ekspresją i energią, szaleństwem. Ani nie będę rozpisywał się o każdym z tych kawałków bo to ponad mnie, ponad myślenie przeciętnego chłopaczka ze wsi. Starałem się nie powtarzać wykonawców bo Mercury, Plant czy Waits pewnie zbytnio zdominowali by listę czy rezerwę. Wybrałem najlepsze od każdego według mnie.
1. Pink Floyd - The Great Gig In The Sky
2. Deep Purple - Child In Time
3. Led Zeppelin - Since, I've Been Loving You
4. Queen - The Show Must Go On
5. Jeff Buckley - Grace
6. The Who - Love, Reign O'er Me
7. Nick Drake - Things Behind The Sun
8. Marillion - The Great Escape
9. Slint - Slint - Good Morning, Captain
10. Sigur Ros - Popplagid
tuż za listą:
Bob Dylan - Blowin In The Wind
Bruce Springsteen - Thunder Road
Nina Simone - Wild is The Wind
Dead Can Dance - The Host of Sepharim
Eliott Smith - Beetwen The Bars
Frank Sinatra - In The Wee Small of The Morning
Joni Mitchell - Little Green
Neutral Milk Hotel - Two-Headed Boy, pt. 2
Rainbow - Stargazer
The Smiths - The Boy With The Torn In His Side
Tom Waits - Tom Traubet's Blues
Tool - Third Eye
System Of a Down - Mind
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz